Po co chodzimy do biblioteki? I czy można w niej w ogóle robić coś ciekawego? Zazwyczaj każdemu biblioteka kojarzy się z miejscem, w którym czytamy, bądź z którego wypożyczamy książki. W bibliotece zawsze musi być cicho ( czego sumiennie pilnują poważne i surowe panie bibliotekarki) – nie ma tam miejsca na śmiech i wesołe zabawy. I tu Was zdziwimy - nic bardziej mylnego!!! Nasze przedszkolaki odkryły bowiem absolutnie najlepszą bibliotekę na bibliotecznej mapie Polski. Sami spójrzcie na zdjęcia z ostatniej wizyty Motylków i Pszczółek w zaprzyjaźnionej Bibliotece na ulicy Judyma. Podczas naszej wizyty bynajmniej cicho nie było – Panie bibliotekarki zapoznały przedszkolaki z legendami związanymi z Lublinem, zaś czytaniu towarzyszyły wspaniałe zabawy. Przedszkolaki świetnie bawiły się przebierając za legendarnego Żmija, z wielką ciekawością wzbogacały swą wiedzę na temat naszego ukochanego miasta uważnie wysłuchując czytanych opowieści. Dziękujemy wspaniałym Paniom bibliotekarkom Ewie i Oldze. Wierzymy, że m.in. dzięki takim spotkaniom, jak to, nasze maluchy pokochają książki równie mocno jak my – ich ciocie. Zobaczcie!
Lekcja biblioteczna w zaprzyjaźnionej Bibliotece nr 34 przy ulicy Judyma 2a to kolejne, ciekawe spotkanie związane z realizowanym Projektem Edukacyjnym Przedszkola Król Maciuś I „Jestem Polakiem, jestem Lubelakiem. Przedszkolni odkrywcy małej i dużej Ojczyzny” pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Lublin.